sobota, 18 kwietnia 2015

Prolog

Życie każdego sportowca, nie tylko siatkarza jest trudne. Nie ma się czasu dla rodziny a nawet do jej zakładania. Tak to już jest. Sport staje się dla Ciebie najważniejszy i myślisz tylko o nim. Jeść, spać, trening, mecz - cztery podstawowe rzeczy w życiu sportowca. I gdzie tu znaleźć czas dla rodziny? Inni odpuszczają, najpierw Reprezentacja a później nie masz nic. Sport to zdrowie, mówią, tak ale tylko ten amatorski. Wiemy, że gdy będziemy starsi możemy mieć różne problemy z każdą częścią ciała, to nie wykluczone. Ale robimy to co kochamy, dajemy z siebie max. Będąc w Bełchatowie mogłem dużo się nauczyć. Chłopaki mimo, że byli o wiele starsi ode mnie zawsze mnie motywowali i pomagali jak tylko mogli. Początki były bardzo trudne. Musiałem przeprowadzić się z Częstochowy w której grałem do Bełchatowa. To nie było dla mnie łatwe, chociaż wróciłem do mojego rodzinnego miasta, co też dawało mi lepszy kontakt z rodziną. Mój tata był prezesem tego klubu od paru lat. Skra straciła Pawła Zatorskiego i musiałem go zastąpić. Wiedziałem, że nie wystąpię w podstawowym składzie, ale najważniejsze dla mnie było to, że mogę być w tej drużynie. Teraz, przez te kilka miesięcy spędzonych w Bełchatowie, zrozumiałem jak ciężko jest być siatkarzem i, że najważniejsza jest siatkówka a nie rodzina. Przed trafieniem do Bełchatowa myślałem tylko o dziewczynach, miłości, imprezach tak jak zwykły chłopak w wieku dwudziestu lat. Teraz bardziej dojrzałem i zrozumiałem, ze jeśli chcę być sportowcem, dziewczynę i rodzinę trzeba odstawić na bok bo i tak nie będzie się na nią mieć czasu. Już jutro pierwszy mecz w Plus-Lidze...

_________________
Hej! :) Postanowiłam, że zacznę pisać kolejne opowiadanie.
Na początku przedstawiam Wam prolog. Mam nadzieję, że się podoba.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ <3
Do kolejnego,
Marta :*

11 komentarzy:

  1. Jak dobrze, że piszesz :D Prolog super ! Czekam na kolejne losy Kacpra!
    Dużo weny życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kacpeeeer! *=*
    To już mnie masz :D
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, niesamowity prolog. ♥
    Wiadomo, z prologu nigdy nie wynika zbyt wiele, ale tutaj idealnie ukazałaś stosunek Kacpra do swojego zawodu. :)
    Jest siatkarzem. To jego wielka miłość i pasja. Dla siatkówki jest w stanie wyrzec się własnych przyjemności. Siatkówka daje mu szczęście i wydaje mi się, że póki co mu to wystarcza, ale wiadomo, że w życiu każdego młodego człowieka przychodzi czas na miłość. Ma się wówczas potrzebę kochania i bycia kochanym. Sadzę, że niebawem ktoś zawładnie jego sercem. :))
    Czekam na jedynkę, Kochana! ♥
    Buziaki! :*
    PS. Dziękuję za zaproszenie! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zacnie moja droga :D napewno zostaję do końca ! Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Kochana! :*
    Bardzo fajny prolog. Zaciekawiłaś mnie, więc już zostaje na zawsze :) Zwłaszcza że jest Piechu :3 A tam gdzie Piechu tam i ja :)
    Buziaki i dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj!
    Znalazłam się tutaj przez przypadek :)
    Kocham siatkówkę, więc cieszę, że tutaj zajrzałam :)
    Prolog..świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prolog świetny !! ;)
    Czekam na kolejne części ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham mój komputer -_- Piszę to po raz trzeci. Moja złota myśl: "Prolog idealny to taki rodzący pytania" Czy twój jest taki? Zdecydowanie ^^ Lecę czytać jedyneczkę ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ;D
    Zapowiada się ciekawe opowiadanie, takie trochę inne, bo pisane z perspektywy siatkarza. Pomimo tego, że jakąś wielką miłością nie pałam do Kacpra, to mogę Cię zapewnić, że zostaję tutaj ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny prolog! :D
    Uwielbiam Kacpra *-* Zostaję do końca! :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny prolog! :D
    Uwielbiam Kacpra *-* Zostaję do końca! :))

    OdpowiedzUsuń